Za mną bardzo pracowity tydzień, a może to już miesiąc? :) Dzień leci za dniem i czasem brak czasu na zwykły odpoczynek. Ale tej niedzieli kiedy w końcu wyszło słońce, postanowiliśmy udać się nad Ren. Wszędzie pełno ludzi - rowerami, rolkami, spacerujące rodzinny i w powietrzu wisi zapach grillujących się przysmaków :) My postanowiliśmy odpoczywać do góry brzuchem i leniwie czytać książkę :) Prom również musiał zostać zaliczony :) Niedziela musiała być trochę kosmetyczna więc czerwony lakier na paznokciach jest :)
A o to nasz dzisiejszy obiad - w końcu znalazłam czas na przygotowanie kaszy jaglanej :) z pewnością będzie gościć w moim jadłospisie :)
Ok, czas na recenzję :) Będąc w DM rozglądałam się za jakimś peelingiem do ciała. Padło na Alverde. Tubka fajnie miękka więc z pewnością zużyjemy do końca bez potrzeby rozcinania opakowania :) Uwielbiam kokos i wszystko z nim związane, ale zapach jest trochę przytłaczający, za dużo tej chemicznej słodkości. Z czasem do tego przywykłam :) Konsystencja żelowa, galaretowata z drobinkami wiórek kokosowych które fajnie masują naszą skórę. Ale czy działają jak zdzieraki? Chyba niestety nie. Dzięki miękkiej tubce i żelowej konsystencji czasem wylatuje mi za dużo produktu i niestety jest mało wydajny. Zaczęłam używać go od 1,5 tyg a zostało mi zaledwie na parę użyć. Stosuje go codziennie tylko i wyłącznie na łydki. W porównaniu z moim poprzednikiem klik jest o niebo lepszy, może to nie jest to czego szukam w peelingach ale bardzo przyjemnie się do używa. Trudno mi coś o nim więcej napisać bo nie podbił mi serca ale również nie był najgorszy - dla mnie średniak.
Co do składu to zdziwił mnie na drugim miejscu alkohol. Ale mnie to
trochę odpowiada bo mam wrażenie jakby mi dezynfekował moje czerwone
krostki z włoskiem w środku :) Po za tym na trzecim miejscu znajduję się
glicerol który ma właściwości nawilżające. Aktualnie przeszukuje
internet w poszukiwaniu nowego peelingu. Może Wy mi polecicie
konkretnego zdzieraka? :) Albo przynajmniej napiszcie jaki produkt jest
godny uwagi :) Koszt Alverde to chyba mniej niż 3 euro za 150 ml.
Dostępny na allegro za 14-15 zł.
Miłego wieczoru!
Mniem, kasza jaglana, nie jadlam latami ;)!
OdpowiedzUsuńZauwazylam, ze alverde z reguly ma na drugim miejscu alkohol, czy to w kosmetykach wlosowych, czy innych ;) Musze sie kiedys skusic na ten peeling :)