Tusz jest nowością 2014 roku tzn już nie taką nowością skoro mamy prawie lipiec :) W internecie pojawiło się już wiele pozytywnych recenzji, filmików na You Tubie więc i ja postanowiłam się w niego zaopatrzyć. Znajdziemy go w trzech kolorach a świadczy o tym napis na rączce miss manga. Ja mam w kolorze czarnym a znajdziemy jeszcze w kolorze turkusowym i fioletowym. To jest mój pierwszy tusz od firmy Loreal i się nie zawiodłam. Kolor jest intensywny, głęboki. Dzięki temu na rzęsach mamy bardzo fajny efekt. Tusz jest trochę wodnisty ale bardzo szybko schnie na rzęsach. Dzięki opatentowanej szczoteczce w kształcie stożka aplikacja to sama przyjemność. Z łatwością dopasowuję się do rzęs i dociera w najmniejsze zakamarki. Trochę obawiałam się zginającej szczoteczki ale już po pierwszym użyciu obawy poszły w niepamięć. Przy pierwszych użyciach lekko skleja rzęsy, lecz teraz nie ma z tym najmniejszego problemu. Efekt na rzęsach? Są faktycznie pogrubione i lekko wydłużone. Tusz się nie osypuje i w ciągu dnia jestem spokojna, że mój tusz pozostaje tam gdzie powinien. Mascara nie jest wodoodporna ale to dla mnie żaden minus. Z łatwością przy wieczornym demakijażu pozbędziemy się jej i rano z uśmiechem na twarzy znowu po nią sięgniemy.
W Niemczech w różnych drogeriach znajdziemy mascarę za 9.95 E, ja na promocji w Rossmannie kupiłam za 6.96 E. Z przyjemnością ją używam i pewnie nie raz wyląduje w moim zakupowym koszyku.
Miłego odpoczynku!
Musze sie za nia rozejrzec, koniecznie :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze mam problem z tuszem, ostatecznie mam dwa ulubione i używam tylko ich, tutaj już po szczoteczce widzę, że raczej byśmy się nie polubili ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, KLIK :)
Ciekawa jestem ja prezentuję się na rzęsach.
OdpowiedzUsuńTa szczteczka się tak wygina? Też jestem ciekawa efektu na rzęsach. Ale póki co jestem wierna mojefo MF. :)
OdpowiedzUsuń