niedziela, 15 czerwca 2014

Pharmaceris T przeciwtrądzikowy krem normalizujący

W swoim życiu wypróbowałam już z pewnością kilkadziesiąt produktów do pielęgnacji twarzy trądzikowej. Przebrnęłam przez kosmetyki drogeryjne, apteczne i naturalne. I spokojnie mogę stwierdzić, że dermokosmetyki Pharmaceris T są moimi ulubieńcami. Najpierw przekonałam się na piance głęboko oczyszczającej oraz toniku normalizującym klik. Teraz sięgnęłam po przeciwtrądzikowy krem normalizujący SPF 20.


Mimo, że bardzo polubiłam serię Pharmaceris T, nie używam pod rząd tych samych produktów czy są to produkty do twarzy czy szampony. Aktualnie stosuję serię z Ziaji Med oraz ten krem na dzień. Przede wszystkim solidne opakowanie. Dozownik również godny uwagi ponieważ mogę kontrolować ile potrzebuje produktu. Pojemność to 50 ml. Krem zawiera SPF 20. Dla niektórych to pewnie za mało, ale dla mnie jest wystarczający, mimo, że posiadam bardzo jasną karnację. Co mnie na początku zdziwiło to konsystencja bo jak na krem na dzień był dość gęsty. Ale po aplikacji na twarz nie mamy uczucia, że kosmetyk jest ciężki. Fajnie się wchłania i pachnie lekko cytrusowo :) Co na taką pogodę jest idealne :) Z pewnością jest to zasługa kwasu cytrynowego w składzie, który ma za zadanie rozjaśniać skórę. Zapach jest lekko wyczuwalny ale jednak :) Idealnie nadaję się pod makijaż, nie roluje się. Przyznam, że rzadko kiedy się maluję. I tu było moje zaskoczenie kiedy zobaczyłam, że krem na długo matuję moją cerę. Nie mam błyszczenia czy świecenia. Jest to krem normalizujący i tu faktycznie nie zauważyłam, aby moja cera była nadmiernie przetłuszczona jak to się zdarzało poprzednikom. Jest bardzo wydajny. Mimo, że jest dość gęsty z łatwością się go rozprowadza i nie potrzeba większej ilości.Czy zauważyłam jakieś nawilżenie? Może lekkie ale tego nie oczekiwałam od tego kremu więc wciąż jest dla mnie idealny :) Po użyciu kremu moja cera jest wygładzona, nie odczuwam ściągnięcia czy napięcia. 







Za krem na allegro zapłaciłam około 34 - 37 zł. Jeśli będę miała okazję powrócić do tej serii z pewnością to zrobię. Aktualnie mam chrapkę na wypróbowanie innych kosmetyków ale jak tylko zawitam do rodzinnej ojczyzny zaopatrzę się w ulubioną serię Pharmaceris T. 

Spokojnej niedzieli!

3 komentarze:

  1. Oj chetnie bym nabyla za sam zapach i efekt zmatowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że dobrze matuję, mam jeszcze trochę zapasów, ale jak zużyję, to możliwe, że go wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pharmaceris ma fajne kosmetyki. Akurat kremu, o którym piszesz, nie miałam okazji wypróbować (ze względu na rodzaj cery), ale inne serie bardzo mi odpowiadały. ;)

    OdpowiedzUsuń