poniedziałek, 14 lipca 2014

Ładowanie baterii czyli weekendowe przyjemności kosmetyczne i nie tylko!

Weekend za nami. U mnie pogoda kapryśna - ciepło lecz pochmurnie i deszczowo. Dlatego wolny czas spędziłam przede wszystkim w domu. Weekend lubię poświęcać na sprzątanie, zakupy czy załatwienie spraw, które nie udało mi się załatwić w tygodniu. Ale to nie jest czas, który poświęcam jedynie obowiązkom. Ważny jest również odpoczynek. Więc to był czas dla ciała i ducha :)


Ostatnio moja cera płata mi figle. Zrobiła się dosyć kapryśna po antybiotykach. Chciałam pozbyć się zaskórniaków i poddałam się leczeniu. Niestety na dwa antybiotyki moja cera zareagowała koszmarnie. Po jednym miałam wysyp konkretny już po przyjęciu kilku tabletek, drugi sprawdził się trochę lepiej. Ale znowu moja twarz zasypana jest grudkami i dodatkowo powstało mi wiele czerwonych wyprysków. W sobotę wstąpiłam do apteki i zaopatrzyłam się w moje pierwsze opakowanie Effeclar Duo [+]. Wiele się naczytałam, naoglądałam o tym preparacie i zawsze chciałam go wypróbować. W końcu nadszedł czas. Po wieczornym peelingu nałożyłam maseczkę Anti-pickel od firmy Scheabens następnie nałożyłam Effeclar Duo Plus. W niedzielę, na wieczór znowu nałożyłam krem i pod dwóch nocach moja cera się uspokoiła. Przesuszyło mi czerwone wypryski i są o wiele jaśniejsze! Niektóre mniejsze całkowicie zniknęły. Będę stosować ten preparat przez kilka nocy i mam nadzieje, że moja twarz w miarę wróci do normalności. Zawsze z przyjściem weekendu maluję paznokcie. Wybór padł na nowy lakier od Catrice. Lubię go używać dzięki pędzelkowi a czerwień to mój ulubiony kolor na paznokciach. Mój nowy krem do rąk stał się ulubieńcem. Jako, że to jest lotion - preparat jest lekki i szybko się wchłania. Idealny przy domowych obowiązkach. Jedna pompka, ręce nawilżone i dalej można zajmować się swoimi sprawami bez obawy, że coś "wytłuścimy". Dostępny w Rossmannie za 4-5 euro.


Ostatnio czyli jakieś dwa miesiące temu zaczęłam czytać książkę Nicholasa Sparksa. Niestety późniejszy czas nie był dla mnie łaskawy i książka musiała wrócić na półkę. Czeka dalej na swoją kolej :) Uwielbiam książki Nicholasa - jest jednym z moich ulubionych autorów. Mam jego wszystkie książki, które do tej pory ukazały się w Polsce. Nawet tą ostatnią "Najdłuższa podróż" zamówiłam na allegro przed premierą :) jest już w domku i czeka na mnie aż przyjadę :) Jednak sięgając po jego książki muszę czuć to "coś". Muszę po prostu mieć ochotę na lekką książkę o miłości. Teraz jednak sięgnęłam po Cobena, którego książki zawsze mnie fascynują i mam ochotę je pochłonąć w jeden dzień :) Pełne napięcia i zaciekawienia. Aktualnie przybywa pozycji Cobena na moich książkowych półkach. Wiem jedno - w moim domu musi znaleźć się miejsce na moje książkowe zbiory, a nie ukrywam, że robi się już pokaźna kolekcja :) Lubię książki czytać jak i je posiadać. W Niemczech mam trzy książki Cobena - jednak wybrałam "Mistyfikację". Zwróćcie uwagę na pierwsze zdanie. Mnie urzekło! Coś do picia? Oczywiście mięta! Pod każdą postacią. W słoiczku mam suszoną miętę i piję ją w lecie na zimno i w chłodniejsze dni na ciepło. W kubku mięta z dodatkiem miodu i cytryny - moje ulubione połączenie. Czekoladki miętowe After Eight. Muszę pozbyć się słodyczy z mojego jadłospisu i postanowiłam zakończyć to czymś co uwielbiam :)


Ale jak pozbyć się słodyczy, kiedy w rodzinnym domu zawsze w sobotę unosi się zapach pieczonego ciasta a w okresie Świąt Bożego Narodzenia jest więcej ciast niż potraw na stole :)

A Wam jak minął weekend?

Pozdrawiam!

7 komentarzy:

  1. Pozytywny wpis Kochana :) 3mam kciuki, zeby cera szybko wrocila do normy :)! Ja ostatnio niestety nie mam czasu czytac ksiazek ;( Meczyk ogladalas :D? Czaje na balsam do ciala tej marki, ale kremik tez chetnie bym wyprobowala ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie oglądałam oprócz najważniejszego ;) ale trąbienie samochodów i fajerwerki mówiły same za siebie ;) Ja ostatnio chciałam kupić też peeling solny z tej firmy. Ale stwierdziłam, że trochę droga jest ta firma a standardowe pojemności. Więc pewnie znowu kupię od Balea ;) A kremik rewelacyjny! Pozdrawiam :*

      Usuń
    2. No jak moglas przeoczyc ;D? Fajerwerki mnie mocno zaskoczyly ;) Pozdrawiam serdecznie :*

      Usuń
  2. Faktycznie pierwsze zdanie przykuwa uwagę i zachęca do czytania dalej. ;) Cobena nigdy nie czytałam, może wybiorę się w najbliższym czasie do biblioteki. ;)
    pozdrawiam cieplutko. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze polecam ;) ja wpadłam w wir czytania jego książek jakiś rok temu. Jeśli zaczniesz czytać jego książki - będziesz chciała więcej! :) Miłego dnia!

      Usuń
  3. Lubię czytać Cobena ;) Effeclar duo + miałam i także byłam z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też ładuję baterie. :) Fajna książka, koniecznie muszę przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń