sobota, 26 lipca 2014

Wellness & Beauty - lotion do rąk godny polecenia

Lubię zaglądać na blogi kosmetyczne. Nawet często się zdarza, że po włączeniu laptopa najpierw odwiedzam ulubione blogi, natomiast później zaglądam na swój ;) I tak się stało, że właśnie na jednym z nim pojawiłam się bardzo pozytywna recenzja lotionu do rąk z mleczkiem migdałowym i ekstraktem z bambusa. Mimo, że miałam już produkty do pielęgnacji rąk ta recenzja sprawiła, że zakupiłam kosmetyk. I jak się cieszę, że stałam się jego posiadaczką. 

Produkt zamknięty w dość miękkim opakowaniu z pompką. Jest to pierwszy krem w takim wydaniu. Pompka jest idealna. Jedno naciśnięcie, aplikacja i gotowe. Opakowanie jest przezroczyste co uwielbiam, dlatego że mamy możliwość zobaczenia ile produktu nam zostało. Lotion ma bardzo przyjemny zapach lecz trochę intensywny. Dosyć słodki ale mi miłośniczce słodyczy w ogóle to nie przeszkadza ;) Konsystencja biała, lekka. Fajnie się rozprowadza. W upalne dni sprawuje się super. Nie pozostawia tłustego filmu. Szybko się wchłania pozostawiając skórę nawilżoną i gładka. Szybko możemy wrócić do swoich spraw bez stresu, że coś wytłuścimy. Jeśli użyję tego kosmetyku i nie myję już rąk bo powiedzmy jestem na dworze, efekt nawilżenia utrzymuje się dość długo. Co dla mnie jest ogromnym plusem przy moich przesuszonych dłoniach. Po użyciu lotionu wyglądają na zdrowe ;) Używam go od paru tygodni i zostało mi go jeszcze dość sporo. Więc produkt uważam za bardzo wydajny. Tym bardziej, że dzięki pompce możemy dozować wystarczającą ilość na nasze dłonie. 



Dla mnie to idealny kosmetyk do codziennego użytku. Już po kilku aplikacjach stał się ulubieńcem wśród kosmetyków do pielęgnacji dłoni. Opakowanie zawiera 250 ml produktu! Więc dość spora buteleczka. Koszt 4-5 euro. 

Aktualnie kuszą mnie inne produktu z Wellness & Beauty ale najpierw trzeba zużyć zapasy ;) 

Udanego weekendu!

3 komentarze:

  1. wiele razy widziałam kosmetyki tej marki i chociaż wyglądają bardzo ciekawie i zachęcająco, to jakoś nigdy się nimi nie zainteresowałam. Przy następnej wizycie w Rossmannie muszę im się lepiej przyjrzeć, kto wie, może skuszę się na coś. ;) Pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bedzie moj, niech no ja sie tylko do Rossmanna wybiore ;)!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś nigdy nie rzucił mi się w oczy

    OdpowiedzUsuń