czwartek, 17 grudnia 2015

Florabotanica Balenciaga Paris

Dziś przychodzę do Was z recenzją dosyć ciekawego żelu pod prysznic Florabotanica. Żałuje, że wyrzuciłam opakowanie bo prezentuje się bardzo fajnie. Ale przecież nie o opakowanie tutaj chodzi a zawartość :) Żel znajduje się w 200 ml buteleczce z zamknięciem wkręcanym. Fajna czarno biała butelka z czerwoną wkrętką. Jak dla mnie bardzo gustowne. 



Zapach - jak dla mnie za intensywny. Jest to żel perfumowany więc nie ma się czego dziwić. Pachnie jak perfumy i na skórze utrzymuje się bardzo długo. Jak rano użyję go tak zapach towarzyszy mi do popołudnia. Nie używam go codziennie, Szczególnie polecałabym go osobom, które często używają perfum fajnie współgra z niektórymi zapachami. Skóra po nim jest przyjemnie miękka. Myć myje więc spełnia swoje podstawowe zadanie. Konsystencja jest gęsta więc wystarczy nie wielka ilość przezroczystego żelu. Fajne jest to zamykanie żelu bo korek nigdy się nie zapodzieje a zwykłe zamknięcie na klik przy tak gustownym żelu nie pasowałoby :)


Ogólnie jestem z niego zadowolona gdyby właśnie nie ten intensywny zapach. Chociaż właśnie w niektórych sytuacjach się sprawdzał kiedy miałam jakieś spotkanie. 

Dostałam go rok temu pod choinkę i sama bym chyba go nie kupiła. Zwłaszcza cena odstrasza bo na stronach internetowych ceny wahają się od 160 zł. Więc jak dla mnie to luksus myć się takim żelem :) 


Jak idą Wam przygotowania do Świąt? U nas pierniczki już od tygodnia czekają na ten magiczny czas :) 

Dziś na spacerze  wstąpiłam do sklepu zielarskiego i zakupiłam peeling do twarzy z Sylveco za 18,50 oraz zajrzałam do nowo otwartego sklepu w moim mieście z kosmetykami fryzjerskimi. Skusiłam się na maskę keratynową za 13 zł. 


Taki oto sprawiłam sobie prezent na Święta :) 


Pewnie mnie już do Świąt nie będzie więc moje Drogie życzę Wam przede wszystkim uśmiechu na twarzy nie tylko w Święta ale i na co dzień. 


Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz