piątek, 11 grudnia 2015

Wrastające włoski po depilacji, krostki, blizny - jak sobie radzić? cz II

Dawno, dawno temu pisałam Wam o swoim problemie klik z depilacją. Może to nie był problem z samą depilacją ale z efektem końcowym. Nogi miałam czerwone z większymi bądź mniejszymi krostkami albo wręcz ropnymi pryszczami. I wciąż te wrastające włoski! Koszmar. Horror. Tragedia. I jak tu w lecie było ubrać coś krótkiego ...


W lipcu 2014 dowiedziałam się, że jestem w ciąży i w związku z tym postanowiłam odstawić większość kosmetyków łącznie z igłami :) Z depilatorem pożegnałam się również nawet go sprzedałam żeby mnie nie korcił. Ale przypominam, że depilator nie był powodem wrastających włosków ale winowajcą czerwonych krostek już był. Niektóre z Was tak zwane szczęściary mogą depilować nogi woskiem, depilatorem i nic Wam się nie dzieje. Niestety mi te metody nie podchodzą, taka moja natura - skóra :)


W tym okresie od lipca zajęłam się sprawami nie związanymi z kosmetykami ( dlatego przerwałam blogowanie, a na bycie sexi mamą się nie nadaję :)) również nad nogami specjalnie nie rozmyślałam. Ale fakt - czasem korciło mnie aby wbić igłę i wydłubać tego intruza. Na szczęście coś mnie powstrzymywało. Również odstawiłam peelingi i balsamy. Robiłam to sporadycznie. I tak naprawdę do tej pory nie balsamuje już ciała codziennie. Duże znaczenie moim zdaniem ma używanie dobrych maszynek jednorazowych. Szczerze polecam te co ja wcześniej używałam czyli Wilkinson albo BIC z czterema ostrzami. Teraz kupiłam na sprawdzenie maszynki z sześcioma ostrzami ale producent mi nie znany i nie podpisany :) Kupione w osiedlowym sklepie za 6,90 zł 1 szt.


Teraz jest fajny czas na doprowadzenie naszych nóg do stanu używalności :) Odstawcie wszystko co macie! Igły, pęsety i czego tam używałyście. Postawcie na dobre maszynki, peelingowanie i nawilżanie. Ja peeling robię dwa razy w tygodniu i tak samo jest z balsamowaniem. Od razu po goleniu nakładam balsam po goleniu od Balea bo zostało mi go jeszcze trochę ale może to być najzwyklejszy balsam bądź oliwka. I nie róbcie nic więcej!! Nie przyglądajcie się im, nie wypatrujcie krostki, włoska. Ja osobiście jestem zadowolona z mojej cierpliwości. I śmiało w te wakacje mogłam założyć krótkie spodenki i sukienki :) Trochę to trwa fakt - ale jest trochę czasu do wiosny. 

 

To są moje nogi na dowód, że to działa!

Jeśli ktoś ma problem z ropnymi pryszczami, krostkami odsyłam do mojego poprzedniego posta na ten temat. Bądź udajcie się do dermatologa. 

 Czasem mi wrastają jeszcze włoski ale są to przypadki bardzo rzadkie. A jak włos lekko wbije się pod skórę z łatwością to niweluję peelingowaniem. 

Może polecicie jakiś fajny peeling do ciała? 

Udanego weekendu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz