środa, 30 kwietnia 2014

Sililevo - mój sposób na zdrowe paznokcie

Dziś przychodzę do Was z recenzją regenerującego lakieru do paznokci Sililevo oraz krótki opis odżywki Eveline wybielającej. 


Cera i włosy zawsze u mnie pozostawiały wiele do życzenia, natomiast jedyną rzeczą którą mogłam się pochwalić były zdrowe i zadbane paznokcie. Faktycznie nie musiałam z nimi wiele robić aby tak wyglądały, wystarczył delikatny manicure, nawilżenie i paznokcie wyglądały jak należy. Uważam, że dłonie są naszą wizytówką i trzymam się tego do dziś.

Pierwszy mój problem z paznokciami pojawił się parę lat temu. Zaczęły mi żółknąć. Przeszukując internet natrafiłam na odżywkę Eveline natychmiast bielsze i piękniejsze paznokcie. Kosztowała około 10 zł w Rossmannie. Producent troszkę się pomylił ze słowem - natychmiast, ale fakt odżywka zadziała szybko i mój problem zniknął. Teraz stosuje ją jako bazę pod ciemniejsze lakiery. Po nałożeniu odżywka ma lekko fioletowy odcień co na początku kuracji mnie odstraszało ale później wolałam chodzić tak niż z pożółkłymi paznokciami.


Problem przestał istnieć a ja cieszyłam się pięknymi paznokciami - do czasu. Na początku marca tego roku nagle paznokcie zaczęły mi się rozdwajać i kruszyć. Najpierw problem pojawił się u palców serdecznych obu dłoni. Po jakimś czasie przeszedł na pozostałe oprócz kciuków. Zaczęłam się martwić, przeszukiwać internet. Udałam się na zakupy i zaopatrzyłam się w kremy do rąk intensywnie nawilżające, szklany pilnik, rękawicę bawełniane, odżywkę z P2 z wapnem oraz rękawice gumowe do mycia naczyń. Na zdjęciu widzicie odżywkę z P2 oraz mój paznokieć we wczesnym stadium. Później było to 1/3 płytki paznokciowej.

Nie widziałam żadnych efektów więc udałam się do dermatologa. Pani doktor poleciła mi Sililevo. Powiedziała, że to jest odżywka na wszystkie dolegliwości niegrzybicze paznokci. Mój problem najprawdopodobniej spowodowany jest nawozami, które stosujemy w pracy oraz innymi detergentami. Po wizycie udałam się do apteki i zakupiłam tą odżywkę za 18E. Po otwarciu opakowania lekko się zdziwiłam, ponieważ odżywka ma tylko 3.3 ml pojemności! W polskich aptekach internetowych można ją dostać za około 75 zł. Na początku nie zwróciłam na to uwagi bo opakowanie jest dość spore.



Teraz nie żałuję zakupu. Odżywka jest rewelacyjna! Producent zaleca stosować ją 3 miesiące, ja za sobą mam miesiąc ale po tygodniu widziałam już różnicę. Jest bardzo wydajna, po miesiącu stosowania ubyło mi tylko trochę.

Ja stosuję Sililevo na noc, kiedy wiem, że nie będę miała już kontaktu z wodą. Trochę denerwuje mały pędzelek ale czego można spodziewać się po takiej buteleczce :)

Wchłania się szybko i nie pozostawia żadnej warstwy, po prostu jakby wchodził wgłąb płytki paznokciowej. Jest to preparat bez zapachowy o fajnym składzie. Znajdują się tak składniki które odpowiedzialne są za mineralizację i odbudowę paznokcia, zapewniają twardość oraz chronią przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych i utratą wilgoci.Po miesiącu stosowania paznokcie przestały mi się rozdwajać, najpierw efekt zauważyłam na pozostałym paznokciach a późnej problem zniknął również z paznokci u palców, które to zapoczątkowały - serdecznych.

Mimo wszystko odżywkę stosuję dalej i na razie nie zamierzam się z nią rozstawać. Może z czasem nakładać ją będę co dwa dni. Myślę, że warta jest pieniędzy, które na nią wydałam, jest bardzo wydajna i przede wszystkim - działa.

A Wy jak dbacie o swoje dłonie i paznokcie?

Pozdrawiam!


1 komentarz:

  1. Wspolczuje pogorszenia stanu paznokci ;( Super jednak, ze trafilas na dobrego dermatologa, ktory przepisal Ci ta odzywke :) Faktycznie, cena jest mocno wysoka, jednak, jesli piszesz, ze warto, to ja zapisuje ja sobie na liste- tak na czarna godzine (odpukac!) ;) Mam nadzieje, ze teraz bedzie juz tylko lepiej i tego Ci zycze :)

    OdpowiedzUsuń